Jak wygląda prawdziwy, nieturystyczny Egipt? Między innymi tak, jak pokazuje go Aleksandra Helail, która od 6 lat mieszka w Kairze, gdzie wraz z mężem wychowują córkę. Polka stara się przybliżyć kulturę krajów arabskich, zasady religii muzułmańskiej oraz tradycje panujące w Egipcie. Ola wzięła ślub w Kairze i właśnie o tym rozmawiałyśmy w ramach cyklu Śluby Świata. Zapraszam do krainy orientu widzianej oczami Polki.

Aleksandra Helail pochodzi z Wrocławia. W wieku 12 lat wyemigrowała z rodziną do Niemiec, a dokładnie do Monachium, które stało się jej drugim domem. Pamięta lekcje historii i to, jak odległy wydawał jej się wówczas świat orientu. Nigdy nie przypuszczała, że zobaczy piramidy, a co dopiero, że to właśnie w Egipcie założy rodzinę, z którą będzie na tyle zżyta, aby nauczyć się dialektu. Polka na co dzień mieszka w Kairze, gdzie pracuje w międzynarodowej placówce, a w wolnych chwilach trenuje jeździectwo, które jest jej wielką pasją.

Aleksandra Helail

Pochodzisz z Polski, ale większość swojego życia spędziłaś w Niemczech, w których zdecydowałaś się na pewną przemianę… Opowiesz, jak doszło do tego, że przeszłaś na islam?

Aleksandra Halail: Na islam przeszłam w wieku 19 lat, czyli jeszcze zanim poznałam męża. Szukałam wtedy swojej drogi. Najpierw chciałam przejść do Kościoła protestanckiego, ponieważ przemawiał on do mnie bardziej niż Kościół katolicki. Jednak mniej więcej w tym samym czasie zaczęłam poznawać islam poprzez moją najlepszą przyjaciółkę, która jest muzułmanką. Odbywało się to na zasadzie wspólnych rozmów. Ja opowiadałam jej o chrześcijaństwie, a ona mi o swojej religii. Im więcej wiedziałam o islamie, tym bardziej mi się on podobał. W pewnym momencie wiedziałam, że to to, że znalazłam swoją drogę. I zmieniłam wiarę.

Egipt, to trzeci kraj, w którym przyszło Ci mieszkać. Jak do niego trafiłaś? Byłaś przecież w samym centrum Europy, w kraju, o którym marzą ludzie z krajów arabskich, a Ty zdecydowałaś się pojechać do Afryki.

W Egipcie zamieszkałam w 2016 roku, na jakieś 8 miesięcy, w ramach praktyk, które odbywałam w niemieckiej szkole oraz w izbie przemysłowo-handlowej w Kairze. Nigdy nie żałowałam tej decyzji. Po praktyce musiałam wrócić do Niemiec, by dokończyć studia, ale zaraz po tym wróciłam i zostałam w Egipcie na dobre.

Aleksandra Helail

Do Egiptu ciągnęło Cię też z innego powodu. Dzięki wspólnym znajomym poznałaś tam chłopaka. Czy jako muzułmanka brałaś pod uwagę związek z mężczyzną innej wiary, czy musiał być to wyznawca islamu?

Nie brałam pod uwagę takiej opcji. Po pierwsze według islamu, muzułmankom nie wolno wychodzić za mąż za wyznawców innych religii. Ale nawet gdyby tak nie było, to i tak chciałabym wyjść za muzułmanina. Religia odgrywa ważną rolę w moim życiu i chciałabym, by mężczyzna z którym założę rodzinę, miał podobne poglądy jak ja.

Poznaliście się, zakochaliście i zamieszkałaś w Egipcie. Nie bałaś się porzucić dotychczasowego życia dla Afryki? Co więcej, nie przerażały Cię stereotypy krążące wokół tej kultury?

Nie, nie bałam się. Nigdy nie weszłabym w związek bojąc się, na zasadzie jakoś to będzie. Uważam, że ślub to poważna decyzja, dlatego starałam się poznać mojego męża jak najlepiej, zanim klamka zapadnie. Strach względem muzułmanów lub ogólnie względem mężczyzn z krajów arabskich najczęściej bazuje na różnych dziwnych stereotypach. Ja o tym wiedziałam.

Aleksandra Helail

Na swoim Instagramie starasz się przełamać stereotypy na temat życia w krajach arabskich. Jakie są te najgorsze, z którymi musiałaś się zmierzyć?

Właśnie dzisiaj sobie tak myślałam, że już od dłuższego czasu ludzie nie piszą do mnie dziwnych wiadomości, w których oddają komentarz dotyczący mojego życia, powołując się przy tym na różne stereotypy. Na początku zdarzało się to częściej. Odnoszę wrażenie, że moje próby edukowania na Instagramie naprawdę się na coś przydały, co mnie ogromnie cieszy. Ale wracając do tych niefajnych pytań czy stwierdzeń. Nieraz ktoś mnie pyta, czy nie boję się, że mój mąż weźmie sobie drugą żonę. O dziwo nikt nigdy nie straszył mnie przemocą wobec mnie. Poza tym nieraz słyszałam, że bardzo koloryzuję życie w Egipcie. Bo przecież to niemożliwe, żeby komuś się tam dobrze żyło.

ŚLUB W EGIPCIE

Skoro mamy rozmawiać o ślubach, zacznijmy od samego początku, czyli od oświadczyn. Jak wyglądają tradycyjne egipskie zaręczyny?

W Egipcie zaręczyny są za zwyczaj ważną i dość dużą imprezą, ale nie ważniejszą niż ślub. Ślub powinien być jeszcze huczniejszy niż zaręczyny. Niektórzy ludzie balują na całego przy obydwu okazjach. Nieraz widziałam zaręczyny, które można by wziąć za ślub, gdyby nie brak sukni ślubnej panny młodej.

Ślub w Egipcie

Czy chcąc wziąć ślub w Egipcie, musiałaś zmierzyć się z papierologią?

Pamiętam, że musieliśmy załatwić sporo rzeczy, by wziąć ślub. Ja przygotowywałam wszystko przez stronę niemiecką, więc nie mam pojęcia jak ten proceder wygląda w Polsce. My musieliśmy uzyskać taką jakby zgodę z Niemiec, bym mogła wyjść za mąż w Egipcie. Ten dokument musieliśmy pokazać później w niemieckiej ambasadzie. Ale żeby w ogóle taki papierek dostać, musieliśmy zbierać, tłumaczyć oraz legalizować mnóstwo dokumentów mojego wówczas narzeczonego.

Nawet musieliśmy iść do szpitala, żeby otrzymać zaświadczenie, że jesteśmy zdrowi. Ale ogólnie to była śmieszna wizyta, chyba wzięli ode mnie wtedy kropelkę krwi i tyle. Dużo było tego załatwiania, ale jak widać nie było to niemożliwe.

Bardzo mnie ciekawi, jak wygląda egipski ślub…

Nie ma czegoś takiego jak typowy egipski ślub, bo w Egipcie śluby różnią się od siebie w zależności od tego w jakiej części kraju są one organizowane, jak bardzo religijne są rodziny, ile mają pieniędzy itp. Na wsiach bywa, że kobiety i mężczyźni bawią się osobno, w Kairze tańczy się razem. Jedni mają obfite bufety, inni jedynie soczek z rurką.

W takim razie opowiedz o takich ślubach, na jakich bywasz i jaki sama miałaś.

Zazwyczaj zaczynają się one dość późno. Gości zaprasza się na przykład na godzinę 20 licząc się z tym, że przyjdą oni około 22. W Egipcie nikt nie chodzi punktualnie na wesela i każdy o tym wie, dlatego gości zaprasza się dużo wcześniej.

Wesele w Egipcie

Co się dzieje, gdy goście wreszcie się zjawią?

Na początku jest pierwszy taniec. Czasem przed tym jeszcze gra tradycyjna egipska orkiestra, ale nie każdy ją zamawia. Później są ogólne tańce. Nie ma zabaw takich jak w Polsce. W międzyczasie przynoszony jest tort, który para młoda kroi, następnie małżonkowie zmieniają rękę na której noszą obrączki. Zmieniają je, ponieważ już przed weselem, jako narzeczeni nosili je, tylko że na prawej ręce. Po ślubie nosi się je na lewej.

A co z jedzeniem na weselu?

Jakieś dwie godziny po rozpoczęciu wesela otwierany jest bufet, na którym znajdziemy mięsa, ryż, stoły z sałatkami i dużo kolorowych deserów. Po jedzeniu zabawa dalej trwa. Nie ma też alkoholu, przynajmniej w większości przypadków, wyjątki się zdarzają. Ale to nic. Atmosfera i tak jest super i ludzie bawią się na całego. Uwielbiam te imprezy. Na moim profilu zapisałam mnóstwo relacji z egipskich wesel.

Czy Wasz ślub miał jakieś europejskie akcenty, czy był całkowicie egipski?

Nasze wesele było podobne do takiego, które opisałam wyżej. Było super. Większość gości była z Egiptu – rodzina męża, nasi oraz jego przyjaciele. Było też kilka moich przyjaciółek, które przyleciały z Niemiec i najbliższa rodzina. Zabawa była świetna, parkiet pełen gości, mój mąż i jego koledzy bardzo się wygłupiali, było mnóstwo śmiechów.

Aleksandra Helail

Ciekawi mnie kwestia przygotowania panny młodej. Domyślam się, że kanony piękna w Egipcie różnią się od tych europejskich? Jak wygląda suknia ślubna, makijaż czy fryzura?

Suknie ślubne w Egipcie są zazwyczaj białe. Różnią się tym, że są bardzo duże… Im większa, tym lepsza. Króluje taki jakby księżniczkowaty styl.

Fryzura zależy od tego czy kobieta nosi hijab czy nie. Jeśli nie nosi to albo ma ładnego koka, albo piękną fryzurę z rozpuszczonymi włosami. Kobiety, które się zakrywają albo mają biały hijab, albo włosy spięte w koka i zakryte welonem lub od tyłu takim specjalnym materiałem, przy czym widać ich włosy z przodu.

Myślę, że w ostatnim przypadku wiele osób mogłoby nie wpaść na to, że taka kobieta się zakrywa. Są też takie, które w dniu ślubu całkowicie odkrywają włosy, mimo iż na co dzień noszą hijab. Nie jest to zgodne z religią, ale niektóre i tak to robią. Makijaż ślubny w Egipcie jest dość mocny. Właśnie dlatego ja swój zrobiłam sobie sama.

Sklep z sukniami

W Polsce koperty, w Turcji złoto, a w Egipcie? Co wręcza się w prezencie dla pary młodej?

W Egipcie w dniu wesela nie daje się nic parze młodej. Jest taka tradycja, że jak urządzą już sobie mieszkanie, to wtedy zapraszają bliskich, rodzinę i przyjaciół na takie jakby oględziny. Wtedy przynosi im się pieniądze w kopercie. W moim otoczeniu tak jest.

Prezent dla gości

A co z nazwiskiem po ślubie? Czy kobiety je zmieniają?

Nie, ponieważ w Egipcie każdy ma po kilka imion w dokumentach. Najpierw jest swoje imię, później ojca, dziadka i pradziadka. Czasem ostatni człon jest takim jakby nazwiskiem rodzinnym, ale nie u każdego. Tak więc nie ma nawet jak przyjąć nazwiska męża, ponieważ nie pasuje on do drzewa genealogicznego.

ŻYCIE W EGIPCIE

Po ślubie zamieszkaliście w jednym budynku z rodziną Twojego męża. Jak żyje się z egipską rodziną, w szczególności, gdy teściowa jest tak blisko?

Mam ogromne szczęście z moją egipską rodziną. Nigdy nie pomyślałabym, że po ślubie będę mieszkać w tym samym budynku z teściami, ale teraz jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Zapewne dlatego, że mamy takie dobre kontakty. Mimo iż mieszkamy tak blisko, to nie odczuwam, by ingerowali oni w naszą prywatność. Poza tym dla Hani to też super, bo ma dziadków tak blisko, dla nas też, bo zawsze mamy ją z kim zostawić. A ogólnie w Egipcie to jak na całym świecie – różnie bywa. Są też bardzo wścibskie teściowe, które do wszystkiego się wtrącają i chcą kontrolować synów. Ja po prostu miałam szczęście. Ale moja teściowa nie jest jedyną super teściową w Egipcie, znam też inne. Więc to zależy na kogo trafisz. A z moim pochodzeniem też nie mieli problemu.

Jesteś mamą. Mamą w Egipcie. Jakie widzisz różnice, pomiędzy rodzicielstwem w Europie, a w Afryce?

Trudno tak to porównać, no bo jakie jest rodzicielstwo europejskie, a jakie jest egipskie? Przecież w każdym kraju rodzice dzielą się na takie jakby różne grupy i podgrupy, które wychowują dzieci w zupełnie inny sposób. Dla mnie zawsze niezrozumiałe było to, że dzieci często nie mają stałego rytmu dnia. Chodzą spać o 1 lub 2 w nocy. Moja rodzina od początku wiedziała, że Hania idzie spać o wyznaczonej porze i mówili, że ja jestem ta od systemu. Ale szanowali to.

Jakie masz plany na przyszłość? Zadziwiasz swoich obserwatorów tym, że mieszkasz w Egipcie, jesteś muzułmanką, a tak jak się wielu wydaje – nie siedzisz zamknięta w domu. Pokazujesz, że ile kobiet, tyle przekonań, a jakie są Twoje?

Moje przekonania? Że wszystko jest możliwe i że trzeba iść po swoje marzenia, bo samo nic się nie zrobi. Mam jeszcze wiele projektów w planach, jak przyjdzie czas to dam o nich znać.

**

Aleksandrę Heilal znajdziecie na Instagramie– aleksandra_helail, gdzie pokazuje swoją egipską codzienność.

Tagi: , ,