Gdy tureckie miasta przeobrażają się w świąteczne jarmarki pod palmami, w oknach świecą lampki na choinkach, a w sklepach słychać hity Mariah Carey, w Konyi widać głównie plakaty reklamujące coroczny Festiwal Wirujących Derwiszy. 17 grudnia to najważniejszy dzień w roku dla wyznawców Mevlany. Dzień, w którym derwisze, tańcząc dla Mistrza sprawiają, że ich ciała zachowują się jak planety we wszechświecie.

Co roku, od 7 do 17 grudnia w Konyi odbywa się festiwal upamiętniający wielkiego mistyka. Jego zwieńczeniem jest spektakl, na który ściągają muzułmanie nie tylko z Turcji, ale i z całego świata. Ludzie, którzy chcą doświadczyć mistycyzmu, zadumy, medytacji i modlitwy, a tym samym oddać hołd mistrzowi podczas ceremonii Sema.

Kim był Mevlana?

Mevlana (tr. Nasz Mistrz), a właściwie Mevlânâ Celâleddîn Rûmî – to najwybitniejszy poeta suficki, filozof i teolog islamu. Urodzony w 1207 r. w Balchu (obecnie Afganistan), mężczyzna, którego życie i twórczość do dziś owiane są tajemnicą. Wiadomo natomiast, że był muzułmańskim mistykiem, który swoje poglądy głoszone wśród wyznawców Allaha, naraził się przez nazbyt swobodną interpretację Koranu. Mimo to, jego największe dzieło „Mesnevi”, czyli zbiór aforyzmów, sentencji etyczno-moralnych, tekstów Mahometa oraz ilustrowanych powiedzeń Mahometa, do dziś są jedną z najważniejszych ksiąg dla sufitów. Derwisze uważają, że samo jej studiowanie sprawi, że trafią do nieba! Celaleddin Rumi zmarł w 1273 r. w Konyi i zaraz po śmierci uznano go za świętego. Jego grób odwiedzali wyznawcy różnych religii z całego świata. Jego działalność przyczyniła się do założenia Zakonu Wirujących Derwiszy.

Mevlana Rumi fot. www.yabangee.com

Kim są Wirujący Derwisze?

W języku perskim, derwisz oznacza „ubogiego” lub „żebraka”. W praktyce, derwisze to mężczyźni, dołączający do muzułmańskich bractw o charakterze mistycznym, które zaczęły powstawać w XI w. Członkowie zakonu mewlewitów prowadzili niecodzienne rytuały modlitwy, polegające na czczeniu Boga poprzez wirujący taniec i muzykę.

Turecki odłam zakonu, to Mevlevilik, założony w XIII w. dzięki mistycznej twórczości Celaleddina Rumiego. Legenda głosi, że Mevlana odkrył taniec podczas spaceru po rynku złotników w Konyi. Zatrzymał się wówczas przed jednym z rzemieślników. Złotnik, wykuwając bransoletkę, uderzał młoteczkiem w czysty metal. Mevlana usłyszał wtedy dźwięk wznoszący się ku górze, na który odpowiadał głos prosto z nieba. Poniósł wzrok i poczuł, że spływające niebiańskie światło napełnia go Bożą miłością. Uczucie było tak mocne, że zaczął tańczyć. Wirował wokół własnej osi z wyprostowanymi ramionami, łącząc się z Bogiem.

Wirujący Derwisze fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Modląc się, derwisze zapadają w swego rodzaju hipnozę, dzięki czemu mogą kręcić się wokół swojej osi mnóstwo razy (nawet 40x na minutę!). Wirowanie w tańcu ma naśladować ruchy ciał niebieskich. Tak naprawdę, derwisze wpadają wtedy w trans, podczas którego medytując, jednoczą się z Bogiem.

Aktualnie, na świecie istnieją 32 bractwa derwiszy.

Mistrz pod zieloną kopułą

Mekka jest głównym miejscem modlitwy muzułmanów, a Konya-jednym z najważniejszych. W mieście znajduje się Muzeum Sztuki Islamu (Mevlana Müzesi). Jest to siedziba dawnego Zakonu Wirujących Derwiszy oraz miejsce, w którym został pochowany wielki Mevlana wraz z członkami jego rodziny. Od wieków ściągają tutaj pielgrzymi z całego świata.

Grobowce w Muzeum Mevlany w Konyi

Grobowiec Rumiego owinięty jest zielonym dywanem i ozdobiony u szczytu kamiennym turbanem.

https://www.instagram.com/p/CXTVLVcKFwc/?utm_source=ig_embed&ig_rid=44baa5f4-4ee6-476b-a028-36d15ca8007e

Zielone jak islam są też płytki, którymi obłożono kopułę muzeum-symbol miasta.

Pielgrzymi przybywający do wielkiego mistrza, dochodzą do srebrnej bramy grobowca, oświetlonej kolorowymi latarniami, gdzie się modlą.

Konya, czyli turecka Częstochowa

W Konyi znajdują się również relikwie Mahometa. W Mevlana Müzesi ukryta jest szkatułka z włosami z brody proroka, która raz w roku jest otwierana. Podczas pobytu w muzeum, wyznawcy Islamu doznają swego rodzaju duchowej ekstazy, padają na kolana, płaczą i wyciągają ręce w stronę szkatułki.

Pamiątki zachowane w Konyi

Konyę śmiało można nazwać turecką Częstochową. Mevlana Müzesi jest miejscem kultu religijnego, które powinien odwiedzić każdy muzułmanin. Należy też dodać, że Konya jest najbardziej konserwatywnym miastem w Turcji, gdzie mieszka najwięcej praktykujących muzułmanów, a na ulicach spotkamy najwięcej zakrytych kobiet w całym kraju.

Konya – najbardziej konserwatywne miasto w Turcji

Dlaczego zakon przekształcono w muzeum?

Ówczesny klasztor Mevlany został zamknięty w 1925 r. przez prezydenta Mustafę Kemala Atatürka. Jego celem było odseparowanie religii od polityki, dlatego zamknął wszystkie istniejące w Turcji szkoły koraniczne, w tym Zakon Wirujących Derwiszy, kojarzący się z sufizmem. Został on zmieniony w Muzeum Sztuki Islamu (Mevlana Müzesi).

Tym samym prezydent zabronił kontynuowania religijnej ekstazy kultywowanej przez derwiszy. Zakaz nie przeszkodził im jednak w uprawianiu tanecznej modlitwy. Spotykali się potajemnie, aż do 1957 r., gdy turecki rząd przy aprobacie Ministerstwa Kultury przywrócił święto Celaleddina Rumiego, organizując je jako wydarzenie kulturalne, a nie religijne.

W muzeum można zobaczyć figury 13 derwiszy

W 2005 r. ceremonia została wpisana na listę UNESCO, które ogłosiło, że rytuał jest arcydziełem ustnego i niematerialnego dziedzictwa ludzkości. Chcąc zobaczyć magiczny taniec, w którym człowiek łączy się z Bogiem, należy wybrać się do Turcji zimą.

Festiwal Wirujących Derwiszy w Konyi

Co roku, 17. grudnia, w rocznicę śmierci Rumiego, w Konyi odbywa się uroczysta ceremonia zwana „Szeb-i Arus”, czyli Noc Zjednoczenia, podczas której derwisze prezentują kosmiczny taniec zwany sema. Festiwal otwierają oficjele, którzy przemawiają oraz czytają ustępy z Koranu. Po ich wystąpieniach, na scenę wkraczają muzycy z bębnami, lutniami i skrzypcami. Gdy męski chór zaczyna śpiewać, solista recytuje pierwsze wersy Koranu.

Festiwal Wirujących Derwiszy w Konyi fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Podczas ceremonii, najważniejszy jest dźwięk fletu trzcinowego, który odzwierciedla rozpacz człowieka, chcącego wrócić do swoich początków. Melodia płynąca z tego instrumentu ma unieważnić świat materii, dlatego wszyscy widzowie cichną na czas koncertu.

Męski chór na festiwalu Mevlany fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Na scenę „wlatują” derwisze, którzy podążają za swoim mistrzem-shejem, ubranym w suknię i turban w kolorze zielonym.

Festiwal Wirujących Derwiszy w Konyi fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Derwisze pojawiają się w czarnych płaszczach, symbolizujących ich duchowe, niematerialne grobowce. Wysokie filcowe kapelusze (sikke) z wielbłądziej wełny, znajdujące się na ich głowach, oznaczają nagrobki ich jaźni.

Shejh, mistrz ceremonii fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Shejh staje na farbowanej na czerwono owczej skórze, odzwierciedlającej ziemię i wszystkie żywe istnienia, czekając, aż derwisze będą gotowi do tańca.

Festiwal Wirujących Derwiszy fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Swoją gotowość okazują poprzez zdjęcie czarnych szat, pod którymi kryją się nieskazitelnie białe marynarki oraz kloszowe spódnice w tym samym kolorze. Biel na ich strojach symbolizuje całun pogrzebowy.

Derwisze popadają w trans fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Ceremonię sema czas zacząć

W przyspieszającym rytmie bębnów i cichym zawodzeniu chóru, derwisze jeden po drugim zamykają oczy, przechylają głowy w lewo, rozkładają szeroko ręce – prawą dłoń wyciągając ku niebu, lewą w kierunku ziemi. Mężczyźni wirują w kierunku prawdy, ich serca stają się punktem kontemplacji, a ciała łącznikiem pomiędzy Bogiem a ziemią. Tańcząc, powtarzają w kółko to samo zdanie „Bierzemy od Boga i dajemy człowiekowi, szerzymy łaskę na ziemi„.

Wirujący derwisze w Konyi fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Podczas spektaklu, derwisze okrążają scenę trzy razy. Każde okrążenie trwa około 10 minut. Za pierwszym razem łączą się z Bogiem, za drugim pogrążają w medytacji, która pozwala im stać się pomostem pomiędzy niebem a ziemią, a trzecie okrążenie to przeistoczenie się w planety, część wszechświata, w którym shejh daje im światło jako słońce. Podczas pokazu, derwisze potrafią zakręcić się nawet dwa tysiące razy!

Festiwal Wirujących Derwiszy w Konyi fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Tańcząc w transie, nie reagują ani na przyspieszoną muzykę, ani na słowa. Ich spódnice nie stykają się nawet na chwilę, a mimo to, wyglądają, jakby tworzyli jedność.

Ceremonia Sema

Całość kończy się, gdy shejh uderzy lekko ramię jednego z tancerzy. Ten powoli zwalnia, przesuwając się równocześnie na skraj sceny. Za nim podąża reszta derwiszy. Spektakl zamyka fragment Koranu, w którym wszyscy krzyczą „Hu”. Wtedy tancerze zakładają z powrotem swoje czarne płaszcze i schodzą ze sceny, prowadzeni przez mistrza.

Wirujący Derwisze na scenie festiwalu fot. TC Kültür ve Turizm Bakanlığı

Gdy kończy się spektakl, zapalają się wszystkie światła, a ludzie powinni opuszczać arenę-nikt nie jest w stanie się podnieść. Uczestnicy festiwalu siedzą jak zaczarowani, przeżywając mistycyzm, którego przed chwilą doznali.

Rocznica śmierci Mevlany

Tegoroczna edycja wypadła w 749 rocznicę śmierci Rumiego. Miasto zapraszało wszystkich fanów Mevlany cytatem z jego poezji „Przyjdź, kimkolwiek jesteś”. Wydarzenie „Szeb-i Arus”, czyli Noc Zjednoczenia, odbywa się zawsze 17. grudnia w Mevlana Kültür Merkezi, zamykając tygodniowy festiwal poświęcony Mevlanie.

Jeśli zaciekawiła Was historia wielkiego mistyka i chcielibyście zobaczyć spektakl Wirujących Derwiszy – nic straconego. Ceremonie stały się jedną z najpopularniejszych atrakcji turystycznych w kraju. Być może brakuje im atmosfery magii i mistycyzmu, jaki można poczuć tylko w Konyi, ale jest to szansa na zobaczenie tańca sema. Pokazy Wirujących Derwiszy odbywają się na terenie całej Turcji, najczęściej w Stambule (koło dworca kolejowego, gdzie zatrzymywał się Orient Express, zawsze stoi pan, który zaprasza na spektakl i mówi po polsku!), ale można je zobaczyć nawet w Kapadocji.

Tagi: , , , , ,